Ewidencje czasu pracy kierowców, przepisy podatkowe i celne, windykacja i controlling – to liczne wyzwania, z jakimi muszą zmagać się księgowi w branży TSL. Ostatnie lata były dla firm trudne. Organizacje branżowe alarmowały o kolejnych upadłościach mniejszych podmiotów. Do tego spowolnienie gospodarcze w Polsce i UE oraz skomplikowana sytuacja na granicy z Ukrainą. To wszystko spowodowało, że w efekcie bardzo dużo firm zanotowało spadek obrotów. Codzienność pracy księgowych w TSL-u to wciąż działania w oparciu o papierową dokumentację. W przypadku zróżnicowanych przepisów podatkowych znacznie utrudnia to uporządkowanie faktur, czy innych umów i może narazić pracownika na popełnienie kosztownego błędu.
W tej sytuacji firmy muszą szukać, rozwiązać usprawniających procesy back-office. – Księgowość, która w tej branży jest niezwykle skomplikowana, to obszar, który idealnie nadaje się do outsourcingu. Bardzo szybko można w ten sposób nie tylko znaleźć oszczędności, ale i poprawić przepływy finansowe oraz wyeliminować kosztowne błędy – mówi Dariusz Brzeziński, dyrektor Centrum BPO Meritoros, kierujący w przeszłości centrum usług biznesowych dla Grupy OMIDA.
Nowoczesne firmy księgowe wdrożyły zautomatyzowane systemy wykrywania błędów, dzięki czemu zapewniają wyższy poziom bezpieczeństwa. – To wszystko wpływa na lepszy cashflow. W przypadku większej firmy mowa o oszczędnościach rzędu milionów złotych rocznie i poprawie przepływów finansowych o kilkanaście lub kilkadziesiąt milionów złotych. Nawet mniejsze kwoty w przypadku branży, która operuje na marży 2-3 procent netto mogą być kluczowe – podkreśla Dariusz Brzeziński.